David J. Engelsma
Pismo Święte przestrzega kościół Jezusa Chrystusa, iż ten będzie doświadczał cierpień wielkiego ucisku w dniach, które są przed nami. Ucisk taki to cierpienie, którego doświadcza człowiek z powodu przyznania się do Jezusa Chrystusa słowami i życiem. Jest to cierpienie, które spotyka członków Kościoła Jezusa ze strony niegodziwych, niewierzących ludzi, którzy ich prześladują.
W przyszłości, powstanie wielkie królestwo, na czele którego stanie potężny przywódca, którego Pismo Święte nazywa Antychrystem (Obj. 13; II Tes. 2:3-12; I Jana 2:18). Przez pewien czas, wszystkie narody tego świata będą posłuszne temu człowiekowi i jego królestwu. Ponieważ świecka władza jest motywowana przez nienawiść do Boga i Jego Mesjasza, nic dziwnego, że prześladuje ona kościół Boga. To prześladowanie, które nadejdzie, będzie najgorszym z tych, jakiego dotąd doświadczyli Boży ludzie, w całej historii świata. Prześladowanie to będzie nazwane „Wielkim Uciskiem”.
Sam Jezus przepowiedział to wszystko w Ewangelii Mateusza, w rozdziale 24, kiedy odpowiedział na pytanie uczniów „...kiedy się to stanie i jaki będzie znak Twego przyjścia i końca świata?” (w.3).
W wersecie 21 znajdujemy Jego odpowiedź:„ Albowiem wówczas będzie wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd i nie będzie”. Z tego co Jezus mówi w tym rozdziale wynika, że najpierw, Jego słowa odnoszą się do zniszczenia Jerozolimy przez Rzymian w roku 70 n.e. oraz do cierpień, których na skutek tego doświadczyli mieszkańcy miasta. Ale w tym samym momencie, Jezus odnosi się też do wydarzenia, którego symbolem było właśnie zniszczenie Jerozolimy, a mianowicie, do utrapienia, którego doświadczy kościół w dniach bezpośrednio poprzedzających powrót Jezusa z nieba i koniec świata, który nastąpi wraz z Jego przyjściem. Cechą proroctwa jest to, że prorok przepowiada jedno wielkie wydarzenie, które jednak składa się z symbolu i rzeczywistości, symbolicznego spełnienia proroctwa i ostatecznego „rzeczywistego” jego wypełnienia. To, że Jezus, w 24 rozdziale Ewangelii Mateusza, przepowiada wielki ucisk pod sam koniec historii świata wynika z faktu, że udziela on odpowiedzi na pytanie uczniów „jaki będzie znak Twego przyjścia i końca świata?” Wynika to też stąd, że w wersetach 29-30, Jezus stwierdza, że ucisk nastąpi natychmiast po zdumiewających katastrofach na niebie i Jego dosłownym, osobistym powrocie na obłokach niebios.
A zatem jednym ze znaków bliskiego przyjścia Jezusa Chrystusa i końca świata będzie „Wielki Ucisk”, który nadejdzie.
Ludzie, którzy doświadczą cierpienia w wielkim ucisku będą wierzącymi, prawdziwymi i wiernymi członkami Kościoła Jezusa Chrystusa. Jezus nazywa ich”wybranymi” w Mat. 24:22: „ale dla wybranych będą skrócone owe dni”. Wybranymi są te osoby, które Bóg w Jezusie Chrystusie wybrał na wieczność z wszystkich narodów, Żydów i pogan, aby byli członkami Kościoła Jezusa i radowali się Bożym, miłosiernym darem zbawienia. Dają się oni poznać światu jako ci, którzy świadczą o Jezusie Chrystusie i przestrzegają Bożych przykazań (Obj. 12:17). Pismo nie pociesza prawdziwego Kościoła wybranych Bożych dzieci przez dawanie nam obietnic, że nie będziemy musieli przechodzić przez udrękę dni ostatnich. To co Pan powiedział do Kościoła Pierwszych Chrześcijan w Smyrnie zachowuje też dla Kościoła Czasów Końca. Chrystus przekazał kościołowi, że prześladowania nadchodzą. Prześladowania, zainicjowane przez samego szatana, będą ciężkie i dla jednych wierzących zakończą się więzieniem dla innych zaś śmiercią. Chrystus zwraca się do Kościoła: „Ucisk mieć będziecie”. Pocieszeniem dla wierzących nie jest to, że unikną ucisku ale to, że suwerenny Chrystus jest Panem nawet w czasie prześladowań i że nagradza On Swoich ludzi niebiańskim życiem i chwałą, kiedy Ci wiernie znoszą cierpienia. Słowo Chrystusa do Kościoła w świecie, wtedy i teraz, to zapowiedź ucisku, który nań spadnie oraz uroczyste wezwanie do wytrwania w prześladowaniach, aż do śmierci włącznie (zob. Obj. 2:8-11).
Nic dziwnego, że Kościół przejdzie przez wielki ucisk u końca wieków. Boży ludzie doświadczali prześladowań ze względu na Chrystusa przez wszystkie wieki. W Liście do Hebrajczyków 11:23-26 czytamy o Mojżeszu, że jego wybór aby przyłączyć się do ludu Bożego był, na mocy tego faktu, wyborem „doświadczenia utrapień”. Było to prawdą już w Starym Testamencie, że jeśli ktoś chciał pokazać iż jest dzieckiem Bożym, oznaczało to przyobleczenie „hańby Chrystusa”. List do Hebrajczyków, rozdział 11, opisuje cierpienia, które były udziałem starotestamentowych wierzących: „doświadczali pośmiewiska i biczowania...więzów i więzienia... znosząc niedostatek, ucisk, cierpienia ...” (ww.36-38). Tak samo jest w odniesieniu do kościoła Nowego Testamentu. Jezus zawsze opisuje los kościoła w świecie słowami zawartymi w Jan.16:33: „Na świecie ucisk mieć będziecie”. Paweł głosił do nowo powstałych społeczności, że „musimy przejść przez wiele ucisków aby wejść do Królestwa Bożego” (Dz. Ap. 14:22). Do Tymoteusza napisał: „… wszyscy, którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie, prześladowanie znosić będą” (II Tym. 3:12). Wielki ucisk Kościoła w czasach końca nie będzie niczym nowym. Tym co uczyni go wyjątkowym, będzie jego ogrom i srogość.
Niektórzy mogą sądzić, że w obecnym czasie kościół nie doświadcza prześladowań, a przynajmniej nie kościół w U.S.A. Ale to błędne wyobrażenie. Jeżeli kościół głosi ewangelię o zbawieniu w Jezusie Chrystusie tylko z łaski a potępia każdą formę ludzkich wysiłków w celu uzyskania zbawienia, czy to za sprawą jego własnych zbawicieli, czy jego własnych dobrych uczynków, czy w końcu jego powoływania się na wolną wolę, to kościół taki zostanie dzisiaj znienawidzony. Jeżeli kościół usilnie wzywa ludzi do świętego życia a potępia wszelką bezbożność w sposób jaki robi to Biblia, to kościół taki będzie dzisiaj odrzucony. Dla przykładu, jeżeli kościół potępia jako grzech każdy rozwód, oprócz tego spowodowanego cudzołóstwem jednego ze współmałżonków (Mat. 5:31-32), każde powtórne małżeństwo, kiedy pierwsze ze współmałżonków nadal żyje (Mar. 10:11-12; Łuk. 16:18; I Kor. 7:39), każdą rebelię przeciwko władzy cywilnej (Rzym. 13:1-7), każde wykorzystywanie pracownika przez pracodawcę (I Piotra 2:18-25), to kościół taki doświadczy wielkiego ucisku w roku 2019, tak jak miało to miejsce w roku 70 n.e.
Dlaczego Boży ludzie, kościół, muszą przejść przez wielki ucisk w czasach końca? Ktoś mógłby zadać następujące pytanie: Dlaczego prawdziwie wierzący kościół musi wejść do królestwa przez wiele ucisków (Dz. Ap. 14:22)? Tak być musi! Ale dlaczego? Cierpienia jakie przynosi ucisk są konieczne, po pierwsze dlatego, że diabelska nienawiść do Boga skierowana jest zawsze w stronę tych, którzy kochają i uwielbiają Boga. Diabeł, razem z tymi, którzy zostali przez niego zaślepieni (II Kor. 4:3-4), prowadzi wojnę z prawdziwym kościołem. W czasach końca, punktem kulminacyjnym owych działań będzie Wielki Ucisk (zob. Ks. Objawienia, 12 rozdział). We wszystkich wiekach, jak i u ich końca, jedynym sposobem uniknięcia prześladowań jest zaparcie się Chrystusa i oddanie czci diabłu (zob. Ks. Objawienia, rozdział12). Po drugie, cierpienia jakie przynosi ucisk są konieczne, ze względu na suwerenną Wolę Bożą. Bóg przeprowadza kościół przez ucisk. Czyni to dla jego dobra. Poprzez ucisk, Bóg dyscyplinuje swoje ukochane dzieci (Heb. 12:1-14). Doświadcza kościół tak, aby ten mógł być oczyszczony i gotowy na wieczność z Nim (I Piotra 1:7). W taki sposób, ucisk którego kościół doświadcza, służy uwielbieniu Boga. Kościół jest wierny w uciskach, pieczętując krwią swoje wyznanie wiary w Boża chwałę i łaskę. W związku z tym, kościół nie może rozpaczliwie pragnąć unikania ucisku. Powinien raczej uznać to za przywilej i dar od Boga, aby znosić cierpienia ze względu na Chrystusa (Fil. 1:29). Mimo tego, że wiemy o czekających nas cierpieniach w ucisku, który nadejdzie, nie jesteśmy przerażeni. Mała trzódka Chrystusa czerpie pociechę z faktu, że Wielki Pasterz będzie z nią w najgłębszych odmętach doliny cienia śmierci (Ps. 23:4). Ufa ona, że w godzinie próby zachowa wierność, dzięki suwerennej łasce Boga w Chrystusie. I przez cały czas swoją nadzieję bezpiecznie wiąże z Powrotem Chrystusa oraz życiem i chwałą, które będą jej udziałem na wieki. W dodatku, Pan obiecał skrócić dni ucisku ze względu na nas (Mat. 24:22). To On, nie diabeł, będzie rządził w tym czasie, i to On zakończy cierpienia Swoich ludzi, kiedy osobiście powróci w ciele na obłokach nieba (Mat. 24:29-30; II Tes. 1). Kiedy kościół doświadczy Wielkiego Ucisku, będzie wiedział, że jego odkupienie jest bliskie.
Ważne jest to, aby kościół żył w świadomości nadchodzącego ucisku i jego surowości. Nie może on spaść na kościół niespodziewanie. Kościół musi być nań przygotowany. Praktycznym celem objawienia dotyczącego Wielkiego Ucisku, którego Duch Święty udziela kościołowi w Piśmie Świętym jest to, że możemy się do niego przygotować. Możemy to uczynić zwracając się jeszcze bardziej ku Słowu Bożemu, ku Pismu Świętemu, pilnie i żarliwie prosząc Boga o Jego łaskę i Ducha Świętego, pokładając naszą nadzieję nie w tym świecie ale w naszym Panu Jezusie Chrystusie i Jego Przyjściu.
Aby uzyskać więcej informacji w języku polskim, kliknij tutaj.